Archiwum 26 czerwca 2003


cze 26 2003 Zombie
Komentarze: 1

Mam kurwa wszystkiego dosyć. Miałem iść spać ,ale po co ? By znów się obudzić i przeżyć jeszcze jeden szary dzień ,którego jedynym wesołym akcentem może być piwo i papierosy. By zmagać się z problemami codziennymi ,które mi wydają się kłopotami nie do ominięcia. Niby wszystko mam : młody ,zdrowy ,bez kłopotów z gotówką ,dobry w nauce ,z poczuciem humoru .. ale wewnątrz czuję pustkę. I przez to się staczam znowu palę ,nie golę się ,a najmilszą konwersacją z kolegą jest powiedzenie mu ,że jest zwykłym ,nic nie znaczącym gnojem. I tak siedzimy koło blokowiska z "fajkami" ,czasem z piwem i się bluzgamy. Jestem już stary ,w przedszkolu miałem w sobie ogromne pokłady szczęścia ,potem już było coraz gorzej. Te wakacje miną szybko i szaro ,potem znów jedynym impulsem każącym mi wykazywać jakąkolwiek aktywność będzie szkoła. Wiem ,że z tych moich dziecinnych problemów będę się za parę lat śmiał ,ale to pewnie dlatego ,bo wtedy będzie jeszcze gorzej. Kiedyś myślałem ,że wyjściem byłoby samobójstwo . Ale skąd mam wiedzieć ,że potem będzie lepiej poza tym jestem tchórzem i raczej się nie odważę...Ludzie różnie się uszczęśliwiają :religia (otumanianie się) ,alkohol (otumanianie się) ,szczęście życia codziennego (brak), osiągnięcia (brak). Już w podstawówce odczułem ,że jestem tym gorszym ,asem z WF-u nie byłem ,po nogę miałem po operacji wycięcia nowotworu (tego dresiarza co teraz mnie uczy WF-u też nie lubię) . Koniec podstawówki, początek liceum - wesołe czas nalewkowania ,palenia i bezsensownych rozmów. Wtedy odkryłem pustkę tego środowiska i własną pustkę. Więc może by się tak dostosować się do ogółu ? O.K. udało się .. i wtedy  przestałem być sobą ,teraz już straciłem jakąkolwiek nadzieję na zmianę ,na lepsze życie. Ja już nie żyję ,ja trwam.

 

Koniec spowiedzi ,nie pomogło

 

gzybu : :
cze 26 2003 Pada...
Komentarze: 3

 

Zaczęło padać ,a ja miałem nadzieję ,że wybiorę się popływać :( . Posprzątałem w pokoju ,chyba pierwszy raz od miesiąca. Zacząłem szukać przyjemności w rzeczach prostych typu ćwiczenie ,sprzątanie. Najszczęśliwsi są ludzie prości ,których życie wygląda praca-dom-kościół ;a bogaci aktorzy i muzycy popełniają samobójstwa z jakiś głupich powodów typu "mam już dość".

Z rzeczy nie związanych bezpośrednio ze mną interesuje mnie przyszły zjazd SLD ,może (choć wątpię) nastanie obalenie liberalnych towarzyszy i "pałeczkę" przejmą młodzi. Mam centrolewicowe poglądy (spodziewaliście się jakiś skrajnych ?) ,ale ze wstąpieniem do partii poczekam ,aż SLD przerżnie wybory w 2005 r,może ta sytuacja podziała oczyszczająco. Chciałbym ,by ta partia była na wzór tych z zachodnich państw ,a nie bandą farbowanych komuchów.  

gzybu : :
cze 26 2003 początek
Komentarze: 2

 

Zastanawiający jest ekshibicjonizm Polaków. To ,że piorą swoje brudy publicznie w programach typu "Rozmowy w Toku". Ale przecież trzeba się wygadać ,choćby kumplowi przy piwie. Pewnie dlatego piszę tego bloga.

Początek wakacji ,będą one pewnie dla mnie nudne ,ale z drugiej strony są niepowtarzalną okazją ,żeby nad sobą popracować (poćwiczyć ,poczytać ,ponagrywać jakieś utwory). Wypady ze znajomymi na piwo gdzieś między blokami i na np. jakieś jezioro mogą służyć za wypełnienie czasu. Tu dotykam mniej przyjemnego tematu moje palenie. Nie paliłem (mimo okazji) przez miesiąc ,wtedy nauczyłem się mówić "Nie". Jednak kiedy jestem ze znajomymi na dworze czasem nie wytrzymam i z powodu nudy i beznadziei zapalę. Ale teraz już koniec z tym.

Czeka mnie coś radosnego. W niedzielę sprowadzę sobie swojego malucha (prezent od dziadka). Niby 13-letni kaszlak ,ale mój ! Nie mam zamiaru go przerabiać . Dwa paski na karoserii ,przyciemniane szyby ,czy podwójna rura wydechowa pachną (przepraszam za określenie ) wiochą.

gzybu : :
cze 26 2003 1..2...3... próba bloga
Komentarze: 1

Reaktywowanie

Przez najbliższy czas będę was tu zanudzał opowiadaniem o moim nudnym i bezbarwnym życiu ,o moich dziwadztwach i chorej ambicji itp. itd. .. Pierwszy wpis już wkrótce.

gzybu : :